Geoblog.pl    koltunik    Podróże    Malezja 2010    dżungla
Zwiń mapę
2010
28
cze

dżungla

 
Malezja
Malezja, Kuala Tahan
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 12197 km
 
Rano dostaliśmy się nad rzekę i śpiąc w wąskiej speed boat popłynęliśmy do wsi w dżungli Kuala Tahan.

Piękne widoki, dziwne owady.

We wiosce musimy przejść z plecakami jakiś kilometr szutrową drogą do naszego resortu.
Niby kawałek ,ale przy tej wilgotności i temperaturze ostro dał nam się we znaki.

Pani w recepcji średnio miła, za to w ogólnodostepnej toalecie znalazlem 10 cm modliszkę z różowymi kropami na skrzydłach i szaroczerwona ,wielką ćmę :-DDD

Po zjedzeniu pysznego obiadu na łodzi zrobiliśmy pierwszy rekonesans dżungli.

Niby to utarte przez turystów ścieżki , ale zbliżał się powoli zmierzch , wiec nie było już nikogo.
Po drodze spotkaliśmy : lotopałankę, wija, warana paskowanego i dziwne , purpurowe grzyby (?) .

Słynne ,podwieszone przejście było już zamknięte, a robiło się już lekko ciemno wróciliśmy więc zlani potem do hotelu.
Przed którym 3 metry od nas przepełzła sobie kobra:-)
Zakochałem się w tym miejscu.

Następnego dnia , wcześnie wyruszyliśmy tą samą trasą, po drodze motyle ,jazgot cykad, rzeki termitów chowających się przed słońcem .
Same Conopy Walkway fajne, ale krótkie
.
Po drodze minęliśmy angielskie lady's ...w japonkach. Łamały gałęzie nie myśląc nawet o pająkach i wężach,żeby choć tylko listek na błoto. Rozczulające.;-)

Zboczyliśmy jeszcze ze ścieżki i znów spotkaliśmy wije oraz...niebieskiego, malajskiego węża koralowego, zwanego wężem stu kroków. Przepiękny.

Obiad na barce (ryba z rzeki) i wyprawa tym razem z przewodnikiem do jaskini.
Po drodze minęliśmy wioskę Orang Asli, ktorzy uciekli gdyż od kilku dni nękają ich dzikie słonie - zżerają banany szkodniki jedne!;-)

W jaskini, jak to w jaskini, mokro, przeciskać się trzeba, a wielkie nietoperze robią na głowę.
Spotkaliśmy jeszcze jasno ubarwionego dusiciela , polującego na nietoperze oraz jakiś gatunek amblypygi. jaram się.

Szedł z nami jeszcze pan Malaj ze swoją lekką nadwagą, sapaniem odstraszał tygrysy:-)))

Powrót i żal ,że możemy tu być tak krótko. Na pożegnanie dzika świnia na drodze.
Następnego dnia wyjazd łodzią , a potem busem do Tanah Rata

Przewodnik : 20 ringgitów
Obiad: 10 -15 ringgitów
Conopy Walkway ; 5 ringittów

Warto zaopatrzyć się w repelenty przed wizytą w jaskiniach.


 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (20)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Multimedia (1)
  • rozmiar: 0,00 B  |  dodano
     
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 3.5% świata (7 państw)
Zasoby: 40 wpisów40 1 komentarz1 133 zdjęcia133 2 pliki multimedialne2
 
Moje podróże
23.06.2010 - 16.07.2010
 
 
25.03.2011 - 28.03.2011